Musicie przyznać, że jeździectwo dorobiło się wielu tajemniczo brzmiących nazw, które każdy zna, a jednocześnie których nikt nie rozumie. Pół stajennego życia zajęło mi zrozumienie czym jest otwieranie miednicy, drugie pół zrobienie tego na koniu. Nie wiem czy to tylko ja, czy Wam też nikt nigdy nie chciał wytłumaczyć tego, co najważniejsze, żeby potem dziwić się nad Waszymi elementarnymi brakami. Ja w każdym razie znam to aż zbyt dobrze.
Dzisiaj przychodzę do Was z tematem otwierania miednicy. Jak wiecie, a jeśli nie wiecie to właśnie teraz się dowiadujecie, otwieranie miednicy jest niezbędnym elementem prawidłowego dosiadu. Tylko w taki sposób można wysyłać zwierzęciu precyzyjne komunikaty i nazywać się prawdziwymi pingwinami (bez urazy). Nie o tym jednak.
Co to otwieranie miednicy?
Może i nie jest to poprawne z biologicznego punktu widzenia, ale dużo łatwiej zrozumieć otwieranie miednicy jeśli porówna się ją do stawu, takiego jak w kolanie czy w łokciu. Kiedy łokieć mamy zgięty, możemy powiedzieć, że jest on zamknięty. Otwieranie łokcia możemy porównać do rozprostowania go. Tak samo z kolanem - noga zgięta w kolanie to noga zamknięta. Rozprostowanie kolana to otwieranie go. Sytuację tą możnaby narysować:
Może i nie jest to poprawne z biologicznego punktu widzenia, ale dużo łatwiej zrozumieć otwieranie miednicy jeśli porówna się ją do stawu, takiego jak w kolanie czy w łokciu. Kiedy łokieć mamy zgięty, możemy powiedzieć, że jest on zamknięty. Otwieranie łokcia możemy porównać do rozprostowania go. Tak samo z kolanem - noga zgięta w kolanie to noga zamknięta. Rozprostowanie kolana to otwieranie go. Sytuację tą możnaby narysować:
Na tym właśnie polega otwieranie stawów. Miednica ma zupełnie inną budowę, ale jeśliby się dobrze przyjrzeć, możemy zobaczyć, że tam gdzie łączy się ona z kością udową widać strukturę, która do złudzenia przypomina powyższy rysunek.
Wielu trenerów (śladami Sally Swift, która opisała to w swojej książce) proponuje swoim jeźdźcom jazdę bez strzemion i z udami ułożonymi prostopadle do podłoża. Na dłuższą metę na koniu tak się nie jeździ, ale ćwiczenie niesamowicie otwiera miednicę.
No właśnie, o otwartej miednicy mówimy zwykle wtedy kiedy człowiek stoi prosto na ziemi i "wypycha" biodra do przodu. Gdyby nagle ktoś zabrał mu nogi, człowiek spadłby centralnie na kości kulszowe.
Na czym polega otwieranie miednicy?
Otwieranie miednicy jest trochę związane ze "zrotowaniem" jej (tak, żeby siedzieć na koniu na kościach kulszowych i tym samym zlikwidować zarówno dosiad fotelowy jak i widłowy), a trochę z tym, żeby rozciągnąć pachwiny: "pociągnąć" kolano do tyłu, a biodra wypchnąć trochę bardziej do przodu i w efekcie siedzieć o TAK.
Jak osiągnąć otwarcie miednicy?
Wiadomym jest, że dobry dosiad nie zależy tylko posiadanej wiedzy, ale też pewnych "kompetencji", jeśli tak mogę to nazwać. Napewno pożyteczne jest ćwiczenie opisane przeze mnie wyżej (te od S.S.), ale ogólne ćwiczenia rozciągające pachwiny mogą się przydać.
Ważne jest to, że długie strzemiona nie zawsze świadczą o otwartej miednicy. Chociaż ponad połowie jeźdźców, których widzę trener powinien wydłużyć strzemiona o 1-2 dziurki, to jednak przesada w drugą stronę automatycznie nie sprawia, że zaczyna się jeździć poprawnie.
Malwina