Przywykło się mówić, że ujeżdżenie to harmonia, porządek i logika. Niestety przymioty te niekoniecznie znajdują swoje odbicie w ujeżdżeniowej terminologii, która potrafi być (a przede wszystkim: po prostu jest) myląca. Niestety nie da się z tum nic zrobić, a jedyne co można to zaakceptować koński slang takim jakim jest, czyli dziwnym i niekoniecznie zrozumiałym. Zanim jednak, warto rozszyfrować co owe pojęcia mogą znaczyć.
1. Napięcie krzyża
Jedną z częściej rzucanych przez trenerów komend (u mnie pojawia się gdzieś między dopiciem ostatniej resztki kawy, a pełnym politowania przewróceniem oczu) jest prośba (w sytuacjach skrajnych rozkaz) o napięcie krzyża. Problem jednak polega na tym, że w poleceniu wcale nie chodzi o napinanie krzyża. Krzyż w znaczeniu biologicznym oznacza dolny odcinek kręgosłupa; w podręcznikach jeździeckich jest on napięciem mięśni brzucha połączonym z podwinięciem kości ogonowej pod siebie i zablokowaniem dosiadu, co ma prowadzić do parady lub półparady.
2. Parada
Jeśli jesteśmy przy paradzie, to warto wspomnieć czym ona jest, bo jak możecie się domyślać - i tu jeźdźcy porzucili oficjalną definicję. W rzeczywistości parada nie jest uroczystą procesją, ale poprawnie wykonanym zatrzymaniem konia. Poprawnym, czyli takim przy którym jeździec napina krzyż, a koń przenosi środek ciężkości do tyłu.
3. Półparada
Żeby było śmieszniej, półparada wcale nie jest pół-poprawnym zatrzymaniem konia, ale sygnałem, który powoduje, że kopytny zaczyna zwracać uwagę na swojego jeźdźca. W jeździectwie naturalnym związane jest to z dowolnym bodźcem, który powoduje takie zwrócenie uwagi, w jeździectwie klasycznym jest to ściśle związane z napięciem krzyża i odpowiednim działaniem rąk i nóg.
4. Impuls
Jeżeli myślicie, że imuls oznacza u konia robienie obszernych, wyrazistych kroków to niestety, ale jesteście w błędzie. O koniu mającym impuls mówimy zwykle wtedy, gdy sprawia wrażenie jakby fruwał po przestworzach. Zwykle ma wtedy zaznaczą fazę zawieszenia (nie porusza się płasko) i miękko pracujący grzbiet. Dotyczy to bardziej elastyczności i bycia "okrągłym" niż dużej energii.
5. Ustawienie
Ustawienie na pierwszy rzut oka kojarzy się z tym jak koń stoi: czy dobrze czy nie. W rzeczywistości jednak dotyczy ono ustawienia
głowy i szyi, czyli jest ono pytaniem o dobry kontakt.
6. Zwykła zmiana nogi w galopie
Zmienić nogę w galopie można na wiele sposobów, ale tym najbardziej klasycznym wydaje się wykonanie lotnej zmiany nogi w galopie. Okazuje się jednak, że nie, że zwykła zmiana nogi w galopie:
a) jest najrzadziej widywaną zmianą nogi (bo wszyscy robią lotne)
b) nie jest wykonywana w galopie, bo związana jest z przejściem do kłusa albo stępa; czyli de facto wcale nie odbywa się w galopie, jak sugerowałaby jej nazwa
7. Przepuszczalność
Przepuszczalność nie dotyczy ani odpuszczania ani przepuszczania kogoś w drzwiach, ani nawet uległości konia względem jeźdźca. Nie, przepuszczalność to zdolność odpowiedniego reagowania konia na pomoce wysłyane przez jeźdźca. Pozdrawiam.
8. Ściganie
Jeśli ktoś uważa, że ściganie jest konkurencją jeździectwa to nie, słowo te dotyczy wady końskiego ruchu (koń stuka tylnymi nogami o przednie).
9. Ujeżdżanie
Wielu jeźdźców twierdzi, że trenuje ujeżdżanie. Tymczasem to ujeżdżać można co najwyżej dzikiego mustanga, choć tam zamiast złotych medali krew, pot i łzy. Tym czym możecie zajmować się to ujeżdżeniem.
10. Zganaszowanie konia
Jeśli ktoś przyjrzałby się budowie konia odkryłby, że ganasze to takie końskie odpowiedniki policzków, znajdujące się mniej więcej tam, gdzie pasek potyliczny od ogłowia. Tymczasem ganaszowanie konia oznacza ustawianie głowy i szyji konia tak, żeby (mówiąc najprościej) szyja się zaokrągliła, a nos ustawił się prostopadle do ziemi.
11. Wyprostowanie
Nie dość, że koń poruszając się po kole może poruszać się w wyprostowaniu, to jeszcze musicie wiedzieć, że bez zginania konia nie da się go prostować. Jak to się dzieje? Otóż o wyprostowaniu mówimy kiedy tylne nogi i przednie nogi poruszają się po tym samym śladzie. Z kolei wyginanie konia uelastycznia go, co jest niezbędne do tego, żeby poruszał się prosto.
12. Najechać konia na wędzidło
Najechanie konia na wędzidło nie jest ani trochę związane z działaniem wodzami czy ręką. Podczas najeżdżania konia na wędzidło jeździec pracuje łydkami oraz dosiadem, żeby nakłonić zwierzę do przesunięcia środka ciężkości do tyłu oraz aktywnej jazdy do przodu. Najeżdżać konia na wędzidło można więc nawet jeżdżąc bez wędzidła, a np. na hackamore.
13. Pasaż
Słowo passage po francusku oznacza przejście, jednak w jeździectwie nabrało zupełnie nowego znaczenia, a mianowicie mówimy o bardzo zaawnsowanym elemencie podczas którego koń kłusując odbija się jak piłeczka pingpongowa od ziemi.
Tak czy tak nigdy nie zapomnę jak kiedyś (nota bene jako bardzo poważny już jeździec) słysząc od trenerki: załóż wodze na szyję, założyłam je na szyję, tylko, że... moją. Bywa i tak.
Malwina