Prawda jest taka, że nogi w jeździectwie nigdy nie układają się tak, jak my byśmy tego chcieli. A to idą za bardzo do przodu, a to pięta zaczyna odstawać, a to jeszcze coś innego - i bynajmniej przez nas nieoczekiwanego - powoduje, że nasza jazda zmienia się w koszmar.
W tym poście zamierzam Wam powiedzieć, jak poprawnie powinny się układać nogi, czemu to takie ważne i jak tego dokonać.
Najpierw powinniśmy zdać sobie sprawę, że:
Noga to całość: złe ułożenie jednej jej części powoduje złe ułożenie innej.
Zacznijmy od ułożenia górnych partii nogi, by końcowo dojść do tych dolnych (stopa, łydka...), których pozycja na nich bazuje.
Udo powinno całkowicie przylegać do siodła, żadna jego wewnętrzna część nie może "odstawać". Wyobraź sobie udo jako coś takiego stabilnego i nieruchomego, taką podpórkę dla innych, ruchomych części ciała.
Kolano, swojego rodzaju granica między stabilnym udem, a ruchliwą łydką , powinno delikatnie przylegać do siodła, jednak nie zaciskać go. Czemu? Odstając powoduje ono, że udo przestaje przylegać do siodła, zaburzając przy tym stabilność całego dosiadu. A zaciskając się wokół niego, powoduje usztywnienie całego ciała.
Kolano jest ważne również dlatego, że dzięki niemu ruch łydki nie powoduje ruchu uda.
Kolano jest ważne również dlatego, że dzięki niemu ruch łydki nie powoduje ruchu uda.
Teraz zajmijmy się łydką. Przytwierdzona jest ona do stabilnego uda, w odróżnieniu od niego może, a nawet musi zmieniać swoją pozycję (np. idzie do tyłu prosząc o zagalopowanie). Powinna być rozluźniona, swobodnie mogąc przesuwać się i w przód i w tył.
Nie można z tym jednak przesadzać - nie chodzi nam przecież o to, by "latała" na wszystkie strony. Aby "panować" nad jej ruchliwością, radzę obciążyć strzemiona.
Drobna uwaga:
Ciężar górnej partii ciała utrzymują w większości pośladki, kości miedniczne (kulszowe itp.) oraz uda, za to ciężar nóg (od kolan w dół) utrzymują w większości strzemiona. Jest to o tyle ważne, gdyż:
1. Gdyby cały nasz ciężar utrzymywały strzemiona, mimowolnie prostowali byśmy nogi, a uda przestałyby być stabilne.
2. Gdyby cały nasz ciężar utrzymywany by był przez kości miedniczne (itp.), łydki byłyby niestabilne (nieobciążone).
Łydka powinna leżeć prostopadle do boku konia, choć czasem należy nią zadziałać lekko ją przekrzywiając.
Nie można ani odstawiać jej od boku konia, ani zbytnio "otulać" nią konia - przydatne mogą być rysunki: takie jak ten
Pięta powinna być obciążona (to ona bezpośrednio obciąża strzemiona).
C.D.N. - jeśli więc macie jakieś pytania i chcecie, żebym je tam uwzględniła, to śmiało piszcie,
M.
Nie można z tym jednak przesadzać - nie chodzi nam przecież o to, by "latała" na wszystkie strony. Aby "panować" nad jej ruchliwością, radzę obciążyć strzemiona.
Drobna uwaga:
Ciężar górnej partii ciała utrzymują w większości pośladki, kości miedniczne (kulszowe itp.) oraz uda, za to ciężar nóg (od kolan w dół) utrzymują w większości strzemiona. Jest to o tyle ważne, gdyż:
1. Gdyby cały nasz ciężar utrzymywały strzemiona, mimowolnie prostowali byśmy nogi, a uda przestałyby być stabilne.
2. Gdyby cały nasz ciężar utrzymywany by był przez kości miedniczne (itp.), łydki byłyby niestabilne (nieobciążone).
Łydka powinna leżeć prostopadle do boku konia, choć czasem należy nią zadziałać lekko ją przekrzywiając.
Nie można ani odstawiać jej od boku konia, ani zbytnio "otulać" nią konia - przydatne mogą być rysunki: takie jak ten
Pięta powinna być obciążona (to ona bezpośrednio obciąża strzemiona).
C.D.N. - jeśli więc macie jakieś pytania i chcecie, żebym je tam uwzględniła, to śmiało piszcie,
M.