wtorek, 31 lipca 2018

Jak zdać brązową odznakę jeździecką #0


Wydaje mi się, że nie muszę pisać ani czym brązowa odznaka jeździecka jest, ani tym bardziej czemu warto ją mieć, bo chyba znacznie ciekawiej byłoby od razu od razu zastanowić się jak zdać budzący grozę egzamin. Formalności wymagają jednak czego innego, a mianowicie paru słów wstępu, tak na wszelki wypadek, jakby akurat któryś z czytelników chciał się dowiedzieć o co w tym wszystkim biega. 

Zacznijmy od tego, że seria ta będzie stricte skupiona na tym, jak zdać część praktyczną - skoki i ujeżdżenie - egzaminu. Nie będziemy rozmawiać o jakiś tam pierdołach, o ubiorze, o czterolistnych koniczynkach i takich tam. Przerobimy sobie po kolei, element po elemencie - najpierw czworobok, potem parkur - tak żebyście w dniu egzaminu całą praktykę mieli na tip top.

Jako, że dzisiejszy post jest jednak takim gadaniem o wszystkim i o niczym, a nie żadną tam poważną radą to spokojnie mogę wytłumaczyć czym jest brązowa odznaka. 

Co to brązowa odznaka jeździecka?

Mówiąc krótko i zwięźle, BOJ to egzamin, taka "przepustka", która otwiera drogę do sportowego świata. O jeźdźcu, który ma BOJ wiadomo tyle, że zna podstawy opieki nad koniem (zna się na żywieniu, potencjalnych chorobach, ale też zachowaniu), da radę konia osiodłać, ale też ma go pod kontrolą w trzech chodach, w trzech chodach umie wykonywać różne ujeżdżeniowe figury no i ostatecznie umie skakać. 

Jak wygląda egzamin na BOJ?

Żeby te wszystkie umiejętności sprawdzić, organizuje się pod okiem specjalnej komisji egzamin, który składa się z dwóch części: 

- teoretycznej

- praktycznej

W części teoretycznej komisja rozmawiając z jeźdźcem sprawdza jego podstawową wiedzę na temat koni, opieki nad nimi itp. Na stronie PZJ (polskiego związku jeździeckiego) znajduje się lista zagadnień/pytań (jest ich około 300), które mogą na egzaminie się pojawić. 

W części praktycznej jeździec siodła konia, a następnie przejeżdża na nim podany czworobok i parkur. Tą częścią szczegółowo zajmiemy się w następnych częściach. 

Po przeczytaniu tylu informacji mogą rodzić się pytania w stylu:

- ile to kosztuje
- jak się ubrać
- gdzie to zdać

A odpowiedzi wydaje się tyle ile na świecie jest internautów (słowem: całkiem dużo). Ja, że nie lubię roztrzygać sporów natury organizacyjnej, odsyłam Was na stronę PZJ, gdzie znajdziecie wszystkie potrzebne informacje.

Tymczasem żegnam Was i do zobaczenia! 

Malwina

Ps. Póki co seria o BOJ zastąpi nam woltyżerkę. Nie znaczy to, że nie dokończę tamtej serii, ale myślę, że mała przerwa dobrze nam zrobi. Wiem, strasznie mieszam. Kiepska jestem w tych wszystkich sprawach organizacyjnych, ale bardzo Was proszę, żebyście mi wybaczyli ten mój chaotyczny styl prowadzenia bloga. 


Copyright © 2014 JAK LEPIEJ JEŹDZIĆ KONNO? , Blogger
Wypasiony Katalog Stron