wtorek, 4 lipca 2017

Najwięcej dają trudne konie


I znowu naszły mnie pewne przemyślenia. Próbuję sobie przypomnieć ostatni raz kiedy siedziałam na koniu dobrze wyszkolonym, milutkim, takim co słuchał się mnie bez zająknięcia. Oczywiście takim z dobrym ruchem, zaanagażowanym zadem i jak najwyższym poziomem zebrania. I wiecie co? Chyba nie dosiadałam takiego oto delikwenta od roku. 

Od dwunastu miesiecy (a może, i jest to całkiem prawdopodobne, jeszcze dłużeszego czasu) jeżdżę na "niedorostkach", nerwowych buntownikach. Czasami mam przy nich niezły ubaw, czasami wieszam na nich psy, a jeszcze częściej marzę o wybawieniu w postaci pięknego fryza o falowanej grzywie. 

Ale... zawsze jest jakieś ale. 

Myślę, że gdyby nie trudne konie, nie byłam dobrym jeźdźcem. Tyle błędów w jeździectwie już popełniłam i żadnego z nich nie wykryłabym bez jazdy na trudnym koniu. Nigdy nie zdałabym sobie sprawy jak wygiąć zwierzę gdyby nie wałach, który nie chciał zrobić koła kiedy używałam do tego samych tylko wodzy podobnie jak nigdy nie nauczyłabym się angażować zadu konia na zwierzęciu rangi Olimpijskiej.  



Czasami siadając na konia miałam okropne myśli. Zastanawiałam się po co z nim pracuję, "przecież to nie przynosi żadnych efektów" okazało się moją częstą śpiewką. Bo trzeba wiedzieć, że nie na każdym rumaku przeskoczysz okser metr pięćdziesiąt. Niektóre dadzą Ci znacznie więcej. 

Takie wielkie "eureka" zdarzają sie tylko podczas pracy z rumakiem, z którym kompletnie nie wychodzi. Może Wy macie inaczej, ale mój mózg anagażuje się chyba tylko przy takich przypadkach. 

Prawie każdy z moich wpisów jest inspirowany pewnym koniem. Gdybym jeździła tylko na tych milutkich, moje wpisy ograniczałyby się do pochwalnych pieśni do białych anadaluzów. 

Twarde konie hartują, zmieniają charakter, poprawiają jazdę. Okażmy im chociaż cień szacunku, bo to w gruncie rzeczy one sprawiają, że jesteśmy dobrymi jeźdźcami. To co umiesz nie zawdzięczasz tej pięknej "myszce" na której lubisz jeździć. Być może to ten "osioł" którego tak nie możesz znieśc sprawił, że jazdy na "myszce" są tak cudowne. 

Malwina
Copyright © 2014 JAK LEPIEJ JEŹDZIĆ KONNO? , Blogger
Wypasiony Katalog Stron